Okres przedślubny to szalony czas, w którym wskazówki zegara poruszają się zdecydowanie zbyt szybko, a, jakimś niebywałym zrządzeniem losu, rzeczy do zrobienia przybywa zamiast ich ubywać. Jedną z kwestii, którą trzeba rozstrzygnąć jest weselna muzyka, która zadecyduje o tym czy zabawa będzie udana i do białego rana. Tylko na co postawić przy wyborze oprawy muzycznej?

DJ na każdą okazję

Pierwsza z opcji, przed którą stajemy to DJ. Wodzirej, prowadzący, animator . nazw jest wiele, a każda, choć podobna, w jakiś sposób się ze sobą wiąże. Ta jedna osoba, która prowadzi weselne tańce, dobiera muzykę, miksuje ją wedle uznania gości i Pary Młodej oraz odpowiada za zabawy musi być najlepsza. DJ musi w lot łapać gust muzyczny gości, reagować zmianami nut na niespodziewane wydarzenia na parkiecie oraz, co równie ważne, dostosować muzykę pod różne gusta (a także wiek) tańczących. Odpowiednie zabawy weselne to także rola DJ-a, który musi zaciekawić uczestników, ale ich nie zanudzić zbyt częstym przerywaniem imprezy. Słowem . wybór DJ-a jest niezwykle ważny, gdyż może zaważyć na powodzeniu całego wesela.

Orkiestra pod batutą.

Drugą możliwością jest zakontraktowanie niewielkiej orkiestry, małego zespołu grającego .do kotleta.. Niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest muzyka na żywo, a więc dużo przyjemniejsza, silniej chwytająca za serca i umysły gości. Najlepiej, jeżeli jeden
z członków zespołu był także prowadzącym zabawy, ale często zdarza się, że tę rolę przejmuje od niego świadek Pana Młodego. W ten sposób orkiestra staje się tylko głośnym uczestnikiem zabawy, dobiera repertuar zgodnie z życzeniem Pary Młodej oraz innych zaproszonych gości. Musi, podobnie jak DJ, skupić się na odpowiednim reagowaniu na wydarzenia, jednak w tym przypadku nie wchodzi w grę miksowanie, a więc muzyka płynie w nieco bardziej klasycznej formie.

Zarówno DJ, jak i orkiestra czy zespół mają swoje plusy i minusy. Oczywiście, dobrze dobrani sprawią, że muzyka weselna wybrzmi niepowtarzalnie, a to jedyne wesele spełni oczekiwania zarówno gości, jak i gospodarzy.